Witaj. Jeśli chodzi o Twoje wątpliwości, to myślę, że najlepiej udać się po poradę odnośnie odżywiania do dietetyka. Co do odżywek i masy mięśniowej tu pewnie coś pomoże trener personalny (zwykle dostępny przy każdej większej siłowni). Jeśli nawet nie doradzi wyborze odzywki to z pewnością odpowiednio 'ustawi' ćwiczenia. Co do kwestii postrzegania dziewczyny na siłowni, to może i jest to dla większości osób dziwne, ale jak piszesz - coraz więcej dziewczyn wychodzi "na zewnątrz" ze swoimi problemami i to (świadomość społeczna) się mimo wszystko zmienia. Nawet mieszkanki małych miejscowości czy wsi nie chcą mieć przecież fałd tłuszczu na brzuchu czy udach. :-) Inna sprawa, to taka, że czasem ćwiczenia i dieta nie pomagają (mój przypadek). Wtedy, albo kobieta jest zmotywowana do walki z kilogramami w inny sposób, albo daje sobie spokój (najczęściej jednak sobie odpuszcza). Ja co prawda jestem już zdecydowana na kriolipolizę w Warszawie, bo moim zdaniem ten zabieg da najlepszy efekt. Nie ukrywam że poniższe zdjęcia mnie najbardziej przekonują (liczę na podobny skutek):

Oczywiście ktoś mógłby stwierdzić, że rozstępy na brzuchu i nadprogramowe kilogramy to nie jest aż taki wielki problem, jednak to jest olbrzymi problem, szczególnie dla kobiet, które nigdy czegoś takiego nie miały, a na przykład po ciąży czują się nieatrakcyjne, po prostu brzydkie. Takim osobom ten problem może odbierać radość życia, a to już krok do poważniejszych rzeczy (np. depresji).
Reasumując moją wypowiedź, uważam, że warto robić to co poprawia nam samopoczucie i podnosi samoocenę. Siłownia, zabieg korygujący jakąś wadę, czy cokolwiek innego. Ważne jest chyba to, żeby nie przejmować się opinią innych (a przynajmniej nie aż tak bardzo). Nikt przecież nie siedzi w naszej skórze, czy głowie i nie zrozumie tego co przeżywamy. A poza wszystkim, jak już napisałam powyżej - opinia ludzi też jest zmienna.